Witam lubię żywe trupy więć tak się zastanawiam czy spróbować obejrzeć ten film (1 część nie podobała mi się na maxa) Więc czy jest on taki kiczowaty jak 1 cześć?
Czy dla samych zombiaków warto go obejrzeć?

Cherry miała karabin zamiast prawej nogi tak więc dlaczego na plakacie ma go zamiast lewej. Widać też jak siedzi na motorze i prawą lewą nogę ma na miejscu. Może i się czepiam szczegółów. Poza tym film bardzo mnie się podobał. Dał mi wszystko to czego się spodziewałem. 8/10

Oblesny, momentami nudny, mala rola Brolina, a scenariusz moglby jeszcze jego zdrową role pociagnac. ciekawa rola Faheya, milo bylo zobaczyc Biehna. momentami fajna elektryczna muzyka. sumując taki sobie, chociaz ciągneło mnie, żeby obejrzeć go jeszcze raz.

ZOMBIE.
Beczki krwi i mięcha oraz czarnego humoru.
Jeśli nie lubisz postaci wyjadających mózgi
odpuśc sobie.

Film jest hołdem dla filmowej tandety z lat 60-tych i 70-tych,podpowiedzcie jakieś tytuły w
stylu grind z tamtego okresu,będę wdzięczny

Słaby wątek miłosny! Kipi erotyzmem. Słabe wybuchy (widać że są dołożone), słabe strzelaniny, zombii głupie jak but. Quentin się ośmieszył w swojej roli, co to miało być? Denne dialogi. Głupie postaci jak wycięte z szablonu. Bruce Willis besensu i w ogóle, w co on się tam zmienił na końcu?
Do tego non stop głupia...

pojechany,kretynski scenariusz, niektore sceny odpychajace, duzo okrucienstwa, dawka humoru, krwiozercze potwory - dokladnie taki, jak mial byc - i dlatego uwielbiam ten film. a muzyka byla poprostu zajebista!!!!!

Horror, a raczej czarna komedia z 2007 roku Robert Rodriguez'a. Spodobał mi się bardzo. Szybkie tempo akcji, świetny, charakterystyczny klimat, dobry humor i gra aktorska. W tym filmie nie chodzi o żadną, świetną, dobrze poukładaną fabułę a akcja dzieje się na kilku przestrzeniach. Fajnie prezentują się "żywe trupy"....

Prawdziwa jazda na maksa! rodriguez jest wielki!scena 1h05s jest przecudna ,muzyka super, chyba też jego.kino kategorii B podniesione do rangi sztuki.Ogólnie Tarantino wysiada ,i ta stylistyka wizualna ala komiks!!9 na 10

Lepszy niż Death Proof. Wszystko dopracowane do perfekcji. Jeden z najlepszych filmów Rodrigueza. Polecam fanom zamierzonego kiczu, bo tylko oni ten film zrozumieją. Jak widzę niektóre wpisy na tym forum to mi się chce opłakiwać ludzką głupotę.

Bo jakoś nie potrafię zakumać... w pierwzej części Rose McGowan jako blondi, chyba zabita, w drugiej nie... w pierwszej części babka traci nogę, w drugiej też, ale inna...
nic z tego nie kumam

rozumiem zabawę konwenansem rozumiem wyśmiewanie się z tego typu filmów i akcję itd.
ale jak widać Rodrizuez tu przesadził. dorzucił kupę gówna do prawdopodobnie zabawnego
filmu, początkowo film miał trwać niecałą godzinę, gdy planowano Grindhouse pokazywać
razem, Tarantino w jego części udało się zrobić...

PRZEDOBRZYŁ. Zbyt dużo idiotycznych wątków. Ale za oryginalność daję 5.

Ja bym dodał "Wrzodożercy" jako inny tytuł. Pamiętam, jak ten doktorek wyciskał i zajadał wrzody z języka swojego pacjenta. A przy okazji czy "Grindhouse vol. 2: Planet Terror" i "Machete" są kontynuacjami i sequelami "Grindhouse vol. 1: Death Proof"? Dobrze napisałem? Czekam na odpowiedź!

...ale to niestety strasznie badziewny pastisz.
Bezsensowne odtwarzanie klimatu starych filmów klasy B . Film nie wnosi nic nowego do
gatunku. A tworzenie filmowego skansenu wydaje mi się być pozbawione sensu.
Twórcy filmu zapewne świetnie się bawili rozmazując wokół sztuczne efekty uboczne sztucznej infekcji ale...

Ciekaw jestem w której scenie gra w tym filmie Rodriguez chociaż to pewnie tylko epizod.

Obejrzałem dziś obydwie części Grindhouse'a, szczerze powiedziawszy spodziewałem się czegoś nieco lepszego, no niestety może moje oczekiwania są zbyt wygórowane. Obydwa filmy są zrobione w stylu, który bardzo mi się podoba, mówię tu a efekcie starej taśmy, przerywnikach, czy traileru Maczety na początku Planet...

Miała polecieć nawet 9tka, ale pod koniec film zaczynał być totalnie walnięty (oczywiście cały Planet Terror taki był, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu, pod koniec już nie za bardzo). Stąd tylko 6. ; P

Właśnie skończyłem oglądać ten film na iplexie i muszę przyznać że dobrze od czasu do czasu obejrzeć coś w tym stylu czyli totalną rozwałkę. Jest kilka komicznych momentów więc i jest z czego się pośmiać a przede wszystkim non stop akcja z zombiaczkami mmm... ale fajnie się "rozpadały" i koniec filmu też zaskoczył...

Zupełnie inny od poprzednika, który jest moim zdecydowanym faworytem, ale wcale nie oznacza, że vo.2 jest gorszy. Owszem, może mniej realistyczny i bardziej zabawny (mimo tematyki zombiopodobnej), to jednak nie ma co marudzić. Oglądało się calkiem przyzwoicie.
8/10