Brawo, pojęłaś sens filmów Tarantina czy Rodrigueza. To nie jest horror, tylko ironiczne przedstawienie kina. Ogląda się z przymrużeniem oka, jednak jak widać nie wszyscy to rozumieją.

Nie rozumiem tylko po co piszą że jest to horror skoro nie ma w tym nic strasznego ?
Jakbym miała wybierać jakikolwiek "horror" Rodrigueza to wybrałabym "Oni" , już bardziej w tym klimacie.
Poza tym niech lepiej Rodriguez zostanie przy filmach akcji, bardziej mu wychodzą.
Ironiczne przedstawienie kina powiadasz ? jakoś do mnie to nie trafia. Masz coś jeszcze do powiedzenia ?

A wiesz co to kiedyś były grindhous'y? Tak nazywano w latach 70 kina samochodowe. I właśnie w tych kinach leciały pod rząd trzy, albo dwa filmy. Filmy te nie były super produkcjami. Przypominały właśnie filmy jak "Planet terror" czy "Death Proof". Takie produkcje to kino klasy "B". Tarantino i Rodriguez tworząc PT i DP można powiedzieć, że oddali hołd temu rodzaju kina. Takie cos nie trafia oczywiście do każdego odbiorcy, czego jestes doskonałym przykładem. Ale tam gdzie są opinie negatywne, są również pozytywne. Na tym właśnie polega "magia kina" :).

"Zmierzch" też jest horrorem przez występowanie nadnaturalnych stworzeń lub sytuacji które mają zbudzać lek. oczywiście takie filmy ze straszeniem nie mają nic wspólnego ale gatunek pozostaje.
Ten film to pastisz horrorów klasy B z lat 70-90, świadczą o tym tandetne efekty rozrywania ciała, działanie bohaterów i ich przerysowanie (dziewczyna bez nogi staje się komandosem w przeciągu 1 dnia) czy nawet doskonale widoczna słaba jakość taśmy (oczywiście również specjalnie zniszczona).

Element horroru to ewidentnie byli ci zainfekowani ludzie vel ''zombie''. No i nie wszystkie ''horrory'' są straszne jako tako... patrz Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną. Więcej tam flaków, krwi itd. niż ''strasznych'' momentów... Mnie osobiście zombiaki straszyły. ;)

Jeśli dobrze pamiętam, to film "Oni" też był momentami zabawny i oglądałem go z przymrużeniem oka, a mimo to traktuje go jako horror, a nie komedię. Twórczości Rodrigueza i Tarantino często nie można zakwalifikować do jednego gatunku. To miał być pastisz i według mnie był bardziej udany niż "Maczeta". "Planet Terror" został sklasyfikowany jako horror, bo opowiadał o ataku zombie. Sam widok statystów ucharakteryzowanych na nieumarłych mnie śmieszy, ale bynajmniej nie świadczy to o tym, że oglądam komedię. Trafiłem na ten film przypadkiem, nie wiedziałem, że poleci w telewizji, ale wiedziałem mniej więcej, co mnie czeka. Szczerze mówiąc, spodziewałem się czegoś gorszego, potraktowałem "Planet Terror" z przymrużeniem oka i jeśli ludzie podeszli do tego obrazu na poważnie, trudno się dziwić, że się zawiedli. Co do horrorów, to tych, które mnie nie śmieszyły jest niewiele np. "Inni" i starsze typu "Omena", "Poltergeista", czy "Dziecka Rosemary", no i może jeszcze "Dziewiąte wrota", chociaż traktuje je bardziej, jak film "przygodowy". Nowych horrorów nie oglądam, ponieważ ich fabuła jest zwykle banalna, postacie stanowiące zagrożenie dla głównych bohaterów przerysowane, a sceny ucieczki, w których goniący porusza się 5 razy wolniej niż ścigany i mimo wszystko napastnikowi udaje się dopaść swoją ofiarę bawią mnie często bardziej niż niejedna komedia. Absurdalność scen w "normalnych" horrorach jest rażąca, więc to, że fragmenty filmu Rodrigueza wydają się być jeszcze bardziej niedorzeczne nie powinno nikogo dziwić, szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę, że miał to być grindhouse. Według mnie, jeśli do kogoś nie trafia takie kino, to powinien sobie odpuścić filmy w tym stylu, bo i tak nie będą mu się podobać.

no matter. mnie to jakoś nie przekonywuje.

Tak, mam. Nie mozna oceniać filmu w sztywnych ramach komedia/horror/kryminał czy cokolwiek takiego. Są komedie, na których faktycznie się śmiejesz, a są i romantyczne na których połowa babek płacze. Nie zmienia to faktu, że oba te filmy to komedie, które spełniły pewne wytyczne pozwalające na nazwanie obu "komedia". Tak samo tutaj. Jest to film grindhousowy, który w swojej kategorii jest arcydziełem, stąd wysoka ocena. Ja nie lubię komedii i nie znam się na nich, więc nie oceniam ich, bo być może w swojej kategorii są naprawdę dobre.
Co do stopnia "przerażalności" filmów: bałaś się kiedykolwiek filmu w stylu oszukać przeznaczenie 532? Nie każdy horror jest straszny, po prostu spełnił te wymagania o których wspomniałam, które pozwoliły na sklasyfikowanie go do tego rodzaju. Proste. A lubić takich filmów nikt Ci nie każe, ani nawet do nich przekonywać :)

Dokładnie, dlatego też nie powinnaś wystawiać oceny, gdy takich filmów nie lubisz, gdyż zwyczajnie się na nich nie znasz. Nie mówię tego złośliwie, ale to jakby wysłać Donguralesko do opery i oczekiwać, że mu się spodoba.

Ah doprawdy ? Czyli uważasz że ktoś komu film się nie podoba nie ma prawa wyrazić swojego zdania ?

Nie rozumiesz. Film ocenia się w swojej kategorii. Jasne, że możesz ale wtedy nie ma to sensu. Gdy ktoś ocenia typową hollywoodzką produkcję, mogę sugerować się ocenami, gdyż taki film określić może każdy. Schody zaczynają się, gdy fil jest już w dużo węższej dziedzinie. Na przykład ja mogłabym wszystkim filmom hard porno wystawić 1, a koneser takiego kina rozróżni jakościowo poszczególne, o ile przy hard porn jest to możliwe :).Dlatego pornosów nie oceniam, bo wprowadzę w błąd fanów tego rodzaju. Dla mnie wszystkie są tak samo złe, a ten co ogląda je już 20 lat powie "co za idiotka wystawiła 1 tak zajebistemu pornosowi?!" To oczywiście tylko dosyć jaskrawy przykład. Nie spinaj się, po prostu zaniżając ocenę temu filmowi tworzysz błędny obraz dla tych, którzy takie kino preferują. Może Ci się nie podobać, ale ocena nie ma sensu, bo wywnioskowałam że nie gustujesz w żadnym filmie tego rodzaju. Chyba, że oglądasz takie filmy i je znasz, a ten konkretny wśród tej reszty Ci się nie podoba. Nie martw się, nie jesteś jedyna, bardzo wielu ludzi tak robi.

Widzisz ... chyba nie mamy o czym dyskutować. Ty masz swoje zdanie ja swoje i go nie zmienię.
Uważam, że każdy [niekoniecznie fan danego gatunku] może ocenić film obiektywnie. To właśnie zrobiłam. Dziękuję , do widzenia.

Przy używaniu trudniejszych słów radzę korzystać ze słownika, gdyż pomyliłaś je z "subiektywnie". Żeby nie było wątpliwości"
obiektywizm - «przedstawianie i ocenianie czegoś w sposób zgodny ze stanem faktycznym, niezależnie od własnych opinii, uczuć i interesów».
Chyba Ci się nie udało, ale dobrze że podałaś IQ w nicku dlatego nie mam pretensji :*.
Dobranoc.

haha chyba źle zrozumiałaś mój post. napisałam, że każdy może mimo wszystko ocenić film obiektywnie.
jak nie wiesz o co chodzi - milcz .

Napisałaś słonko, że każdy może ocenić obiektywnie i dodałaś "To właśnie zrobiłam". Idź odrób lekcje i nie wypowiadaj się bo tylko się kompromitujesz.

Haahaha , Chyba Ty to tak zrozumiałaś.
Moja opinia o tym filmie brzmi : jak na "horror komediowy" to straszne dno.
masz jakieś problemy z akceptowaniem cudzego zdania ?

ale te stare grindhousy tez przewaznie były dnami a i tak ludzie masowo je ogladali i przy okazji dbali o wyz demokratyczny na tylnych siedzeniach samochodow ;) tak jak wczesniej kolezanka napisała to cos w rodzaju holdu i kicz byl zamierzony

ale te stare grindhousy tez przewaznie były dnami a i tak ludzie masowo je ogladali i przy okazji dbali o wyz demokratyczny na tylnych siedzeniach samochodow ;) tak jak wczesniej kolezanka napisała to cos w rodzaju holdu i kicz byl zamierzony

Zamierzony czy nie, kicz pozostanie kiczem.

podobnie jak z kretynami.

no właśnie, dzidas;)

bujaj się :), ja tylko stwierdziłem, że podobnie jest z kretynami.

W takiej szkole nie ma prac domowych, są tylko zajęcia praktyczne (np. wkładanie majtek czy wiązanie butów). Dlatego jej się trudne rzeczy (obiektywny-subiektywny) mają prawo mylić.

Co do widzenia frajerze prawdę ci napisał/a Ja nie lubię komedii romantycznych i baśni dlatego ich nie oceniam bo wiem że mogę po pierwsze urazić fanów tych gatunków a po drugie zniechęcić ich do oglądania A tego filmu nie skumałeś bo tu człowiek ma się zrelaksować i powspominać stare czasy kina Być może jesteś za młody i nie pamiętasz pierwszych zombi i horrorów Więc zastanów się następnym razem jak zaczniesz się wykłócać

Ten film miał być kiczem

każdy ma prawo do własnego zdania a obrzucanie "takiego" filmu określeniami szmira itp to żadna zbrodnia wg mnie każdy może powiedzieć że Pętla to szmira każdy ma do tego zdanie. a co do tego filmu - szmira tyle

Myślę, że twórcy GH bardziej ucieszą się, gdy gh nazwie się szmirą, a nie arcydziełem ;)

może i tak.

Bo to arcydzieło wśród szmir i tak ma być, tylko nie wszyscy to rozumieją :D