PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=401060}
6,5 90 121
ocen
6,5 10 1 90121
6,3 25
ocen krytyków
Grindhouse: Planet Terror
powrót do forum filmu Grindhouse: Planet Terror

Two rollercoasters one ticket!!!
Wczoraj bylem w kinie na znakomitej uczcie przygotowanej nam przez dwoch kinomaniakow Rodrigueza i Tarantino. Bylo to dosyc dlugie 190 minut "ostrej jazdy", ale szczegolnie na "Planet Terror" nie mozna sie bylo nudzic.
Seans rozpoczyna sie od trailera (kazdy zapewne wie ze do fikcyjnego filmu)"Machete", gratka dla milosnikow Danny'ego Trejo. Potem "Planet Terror", na ktorym ubawilem sie po pachy. Robert Rodriguez potwierdzil, ze potrafi sie bawic kinem tak by widz nie nudzil sie ani przez moment.Fabula niezbyt skomplikowana ale genialnie plytkie dialogi (plytkie w dobrym znaczeniu tego slowa),niesamowity klimat i hektolitry krwi sprawiaja ze to najlepszy pastisz horrorow jaki widzialem. Wielkie brawa naleza sie aktorom, wielu z nich troche zapomnianych. Tutaj dostali swoje szanse, chociazby Michael Biehn czy Jeff Fahey(rewelacyjna rola). Zreszta gra tu takze sam Quentin, ktory przebija ta rola samego siebie z Pulp Fiction, zreszta zobaczycie sami.
W przerwie kolejne trailery w ktorych rezyserzy udowadniaja ze maja jeszcze bardziej idiotyczne pomysly niz tworcy z Tromy. Szczegolnie trailer Eli Roth'a "Thanksgiving" jest totalnie debilny ale zabawny. Widzom najbardziej przypadl do gustu "Don't".
Na koniec "Death Proof", w ktorym Tarantino oddaje hold starym "filmom drogi" a w szczegolnosci "Vanishing Point". Kurt Russell zagral tutaj najlepsza swoja role od czasu "Escape from NY". Na mnie najlepsze wrazenie zrobila Zoe Bell, ktora gra sama siebie (prawdopodobnbie jest kaskaderka). Film troche w innym klimacie niz to co zobaczylismy wczesniej, ale scena kraksy przejdzie zapewne do historii kina ze wzgledu na rewelacyjne ujecia z wnetrza pojazdu.
Podsumowujac super pomysl szkoda ze w Europie rozdzielony. Podczas seansu w obu filmach przy najbardziej pikantnych scenach pojawil sie napis o skradzionej rolce, podejrzewam ze te sceny pojawia sie w rozszerzonych wersjach, ktore zobaczycie na rodzielonych pokazach m.in. w Polsce. Ja poczekam na wersje DVD.
Jeszcze raz zachecam i licze, ze inni rezyserzy podchwyca pomysl dwoch filmow w cenie jednego biletu. Duet Aronofsky/Fincher to byloby marzenie.

brastek

Zazdroszcze Ci, ja jeszcze nie ogladalam. Jesli faktycznie tak wymiata Grindhouse, jak piszesz, to naprawde super *oczekiwanie sie oplaci*.
A co do duetu, ktory wymieniles - oj, ekstra by bylo! ^^

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones