Po najnowszym odcinku Once Upon a Time jestem w szoku. Taka prześliczna kobieta za
dotknięciem skalpela przeistoczyła się w karykaturę samej siebie. Przestroga, żeby starość
brać jaką jest, albo zainwestować w dobrego chirurga, a nie z promocji :P
Tylko, że Ona miała wypadek. I dlatego miała operacje, radzę więcej poczytać, a nie oceniać kogoś od razu.
No i poczytałam, na dowód link.http://celebsnetworth.org/rose-mcgowan-plastic-surgery/ Nie wiem co prawda jaki wypadek miałby kwalifikować do powiększania ust, ale cicho o tym w internecie. Mickey Rourke też tłumaczy się walkami bokserskimi, a zrobił sobie lifting. Oceniać? Aktorką jest dobrą, źle wybrała chirurga i zrobiła sobie krzywdę. Ot co.
*Miałam na myśli oczywiście, że cicho w internecie o operacji ust spowodowanej ich zniekształceniu po wypadku. Faktycznie zoperowała sobie powiekę po wypadku samochodowym, ale na tym nie poprzestała.
Usta od zawszę miała dziwne :)
Więc może już wcześniej coś było.
Poza tym to zależy od zdjęcia też. Dla mnie nie wygląda wcale tak źle :) w once upon a time również.
Wygląda, że nie jest to naturalne :) ale tragedii nie ma.
Stara Cora też wygląda jak po operacjach, więc dobrze dobrali :)
Twarz ma bardzo naciągniętą. P odcinku to zauważyłam. Jest to widoczna zmiana. I niech nikt oczu nie zamydla wypadkiem.
Na początku 2007 roku Rose przydarzył się nieprzyjemny wypadek - poduszka powietrzna w jej samochodzie eksplodowała, tłukąc okulary przeciwsłoneczne, które dotkliwie pokaleczyły jej twarz. Aktorka musiała poddać się operacji plastycznej, rekonstruującej powieki.
A usta to se przy okazji zrobiła...:(
Polecam książkę "Odważna". Jej biografia. Wypadek to była ściema, która wymyślili jej hollywoodzcy "przyjaciele".
Zawsze zdumiewa mnie te bezrefleksyjne okrucieństwo kobiet wobec urody innych kobiet… Taki bezmiar bezwzględności i potrzeba ranienia.